Obserwowanie w słoneczny zimowy dzień dzięcioła czarnego to czysta przyjemność. Brak liści na drzewach i doskonałe światło pozwalają nawet z kilkunastu metrów dostrzec szczegóły budowy ptaka i precyzję z jaką wyszukuje pożywienia w martwym drzewie. Podziw budzi także siła z jaką rozkuwa pień obumarłej olchy, stojącej w płacie lasu łęgowego nad Kiełmiczanką, opodal głazu upamiętniającego miejsce śmierci Marii Piotrowiczowej poległej w bitwie pod Dobrą w 1863 r.
Dzięcioł czarny (Dryocopus martius) jest naszym największym dzięciołem.
Długość jego ciała może dochodzić do 50 cm, a waga do 350 g. Posiada jednolicie czarne upierzenie. Samca wyróżnia intensywnie czerwona czapeczka, zaś samica posiada ciemnoczerwoną potylicę. W porównaniu z innymi dzięciołami, dzięcioł czarny ma dłuższy język, na którego końcu znajduje się 4–5 par zadziorów ułatwiających chwytanie larw. Gatunek jest niezbyt liczny, ale występuje na terenie całego kraju zamieszkując głównie bory i lasy mieszane ze świerkiem lub sosną.
Obserwacja dzięcioła w lesie łęgowym nad Kiełmicznką, lewobrzeżnym dopływem Moszczenicy, wskazuje jak ważne dla tego gatunku na terenie PKWŁ jest pozostawienie w nadrzecznych drzewostanach przestojów martwych drzew. Obumierające drzewa są miejscem życia larw i poczwarek wielu gatunków owadów oraz występowania mrówek i chrząszczy, którymi żywi się dzięcioł czarny. Drzewa o grubszym pniu, najczęściej sosny, wybierane są przez dzięcioła czarnego do wybicia dziupli. Otwór wlotowy dziupli może mieć nawet do 12 cm średnicy. Samica składa zazwyczaj od 3 do 6 jaj. Po 24–28 dniach od wyklucia młode opuszczają dziuplę i jeszcze przez pewien czas pozostają pod opieką rodziców.
tekst: Adam Świć